-Noc się zaraz skończy.-powiedziałem i westchnąłem głęboko.-Nie myśl tyle o przyszłości Luna, przeszłości należy dać odejść. Szczęśliwe życie opiera się na teraźniejszości. Jedyna rzecz która powinna cię teraz interesować, to zajęcie się własnym życiem, tak aby nikt ci nie przeszkadzał. Ja zajmę się Kineyoru najlepiej jak potrafię. Chodźmy już, odprowadzę cię do domu.- Szliśmy przez las, słońce powoli wstawało, docieraliśmy już do wioski.-Wiesz co, może dałbym ci kilka treningów? Zawsze się przyda, zwłaszcza w obecnej sytuacji.
<Luna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz