- Jestem tylko trochę zmęczona, to wszystko. - Zaczęłam bawić się swoimi włosami.
- Luna..? - Qolemaru podszedł do mnie bliżej, chciał wywrzeć presję oraz dowiedzieć się co takiego ukrywam. - Coś czuję, że nie mówisz mi prawdy. - Przekręcił lekko głowę.
- No to źle czujesz, bo to co mówię jest prawdą... Jeśli mi nie wierzysz no to trudno, nic z tym nie zrobię. Jak dla mnie trening się skończył, muszę już iść. Cześć. - Odwróciłam się napięcie i skierowałam w stronę zamku, nawet nie chciałam patrzeć czy Qolem za mną idzie. To było chamskie, że go tak zostawiłam... No cóż... Byłam ciekawa jednego, czy odczytał moją sekretną wiadomość.
< Qolemaru? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz