wtorek, 28 kwietnia 2015

Od Luny CD Qolemaru

- Żartujesz prawda...? - Spojrzałam na niego, robiąc jeden krok do tyłu. - Wybacz, ale raczej na to nie zasługuję...
- Oj Lunaś, to tylko spotkanie... Dasz radę, nic Ci się na nim nie stanie.
- Muszę... ? - Zapytałam zestresowana.
- Proszę... Zrób to dla mnie. - Qolemaru usiadł na krześle, chwilę potem zrobił minę smutnego psiaka.
- Ugh... No dobrze, nie umiem Ci odmówić. - Podeszłam do niego i usiadłam mu na kolanach, zaciekawiona zaczęłam przeglądać papiery na jego biurku. W moje dłonie trafił jakiś magazyn, reklamował on ubrania dla kobiet w ciąży. Otworzyłam go na jednej ze stron, zastrzygłam lekko uszami. Ta garderoba była nawet całkiem ładna, ale nie w moim stylu. Taki ubiór nie przystoi cichemu zabójcy. Zamknęłam czasopismo i obróciłam głowę w jego stronę. - A tak w ogóle, czym sobie zasłużyłam... ?

< Qolemaru ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy