-Emm....-nie jestem pewien.-powiedziałem z lekkim zawstydzeniem.-Ale.....-przeciągnąłem lekko "e"-czy to oznacza....-nadal budowałem napięcie-że moje podejrzenia.....-Luna już robiła oczy psiaka czekając na to aż dokończę zdanie.-były prawdziwe?-dokończyłem swoje pytanie i westchnąłem głęboko. Nie byłem pewien czy zapytanie się jej o to było dobrym pomysłem, ale czułem że muszę się dowiedzieć. Reakcja Luny mnie odrobinę zaskoczyła:
-Ale.... co masz na myśli....?-spytała mnie, ale po krótkim namyśle zrozumiałem dlaczego nie wiedziała o czym myślę.
-Ehhh.....-westchnąłem ciężko, zastanawiając się, czy aby na pewno chcę jej to powiedzieć. "Nie! Już jest za późno aby się wycofać!" Powiedziałem sobie w duchu.
-Luna.... czy ty..... coś.... do mnie.... czujesz?-spytałem się niepewnie.
<Luna?>
-Ale.... co masz na myśli....?-spytała mnie, ale po krótkim namyśle zrozumiałem dlaczego nie wiedziała o czym myślę.
-Ehhh.....-westchnąłem ciężko, zastanawiając się, czy aby na pewno chcę jej to powiedzieć. "Nie! Już jest za późno aby się wycofać!" Powiedziałem sobie w duchu.
-Luna.... czy ty..... coś.... do mnie.... czujesz?-spytałem się niepewnie.
<Luna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz