Nawet nie wiem, kiedy ta walka się skończyła. Moj umysł przeszedł w stan zabójcy, wszystkie zmysły były wyczulone o sto procent. Miałam szczęście, ze w tej walce nie musiałam używać swojej ulubionej techniki. Zaskocze wszystkich w następnej turze, tylko musze być ostrożna żeby nikogo nie zabić. Polegałam tylko na sobie, brat nie mógł mi pomóc. Cofnęłam się do miejsca gdzie ostatni raz widziałam Qolemaru. Czekał tam na mnie z lekkim uśmiechem na ustach.
< Qolemaru? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz