Nie mogłem w to uwierzyć, Luna się zgodziła, byłem w niebie kiedy usłyszałem jej zgodę. Przytuliłem się do niej, zacząłem planować ślub. Nigdy nie byłem zbyt dobrym strategiem, czułem że mój pomysł na wymyślenie dobrego planu nie przyjdzie za szybko. Po naszym drobnym randez-vous, udałem się do biura. Myślałem długimi godzinami nad organizacją wesela i ślubu, aż w końcu, miałem genialny plan. Szybko pobiegłem do Luny, zapukałem do drzwi, chciałem jej powiedzieć o moim planie, może miałaby jakieś usprawnienia. Jednak nie było jej w domu. Skierowałem się w stronę Kraju Wody, musiałem ją znaleźć.
<Luna?>
wtorek, 5 maja 2015
Od Qolemaru CD Luny
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz