-Luna!! Żyjesz?-spytałem i szybko do niej podbiegłem. Natychmiast włączyłem Tenseigana, przeskanowałem ją, okazało się że miała skręconą kostkę, na szczęście nie było żadnych poważniejszych obrażeń. Od razu po Lunie zająłem się oględzinami płodu, ale to nie było takie łatwe. W Lunie płynęło wiele rodzai chakr, więc Tenseigan był mało efektywny. Musiałem zaostrzyć pole widzenia, ale to zabrało mi ponad 3/4 chakry. Zobaczyłem lekkie rany wewnętrzne u obydwu dzieci, ich krew się wymieszała wewnątrz ciała Luny. Na szczęście nie wylała się do krwiobiegu Luny, użyłem swojego Medycznego Ninjutsu na zakrywanie ran, stworzyłem dodatkowego klona żeby mi pomógł. Po zakończonym zabiegu szybko zabrałem ją do szpitala, podczas podróży nie czułem się za dobrze, nie zwracałem jednak na to uwagi, najważniejszym w tamtej chwili było dostarczenie Luny, Aurory i Goku do szpitala. Wbiegłem i od razu krzyknąłem.
-Medyczni Ninja potrzebni! Szybko....-na ostatnim słowie mój głos zamarł, czułem że tracę równowagę, a razem z nią moja przytomność. Ostatni obraz jaki zobaczyłem to opaska Wioski Ukrytej w Liściach.
<Rhea?>
czwartek, 21 maja 2015
Od Qolemaru CD Luny do Rhea'i
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz