poniedziałek, 25 maja 2015

Od Luny CD Qolemaru

- Kocham Cię. - Qolemaru mnie przytulił.
- Ja ciebie też, tylko obiecaj mi coś. - Spojrzałam na niego.
- Wszystko co tylko zechcesz.
- Jeśli coś pójdzie nie tak, uratujesz dzieci zamiast mnie. - Odpowiedziałam cicho.
- Luna... - Zaniemówił.
- Obiecaj mi... że uratujesz Aurorę i Goku. Przysięgnij.
- Dobrze, obiecuję. - Westchnął lekko.
Zachowałam się teraz trochę chamsko, stawiając go przed takim wyborem. Pocałowałam go delikatnie w usta, razem z mężem wyszłam na zewnątrz. Przywołałam swojego pupila, który zabrał nas do szpitala. Bałam się tego porodu, wrogowie tylko na to czekają, żeby zabrać mi kuramę. Rodzenie dzieci nie jest wcale takie łatwe, wkłada się w to dużo wysiłku. Jedynym sensownym rozwiązaniem było, poznać lisa trochę lepiej podczas tych dwóch tygodni. Z pomocą Qolemaru zeszłam z grzbietu smoka, udaliśmy się w stronę drzwi wejściowych. Przekroczylismy próg, Qolem wypełnił coś w liście, chwilę potem skierowałam się do specjalnej sali.

< Qolemaru? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy