Nie byłem zły na Lunę, nawet jeśli tak się wydawało z zewnątrz. Czasami moje zdenerwowanie wynikało raczej z zaniepokojenia i nie miało nic wspólnego ze złością. Martwiłem się tylko o Goku i Aurorę, być może zaniedbałem przez to Lunę. Przytuliłem ją, przeprosiłem ją i pocałowałem. Wyszliśmy na spacer, jej pałac był już nieco zaniedbany, postanowiłem sobie że posprzątam w nim kiedy tylko będę miał wolny czas. Poszliśmy na plażę na spacer, spędziliśmy miło czas, przez następne 8 miesięcy spędzaliśmy tak prawie każdy dzień.
<Luna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz