- Nic się nie zmieniłaś, ta sama szybkość i siła - Powiedziałem.
- Ale wiesz, ja się zmieniłem, w sumie to raczej mój styl walki się zmienił - Dodałem.
- Tak ? To pokaż co potrafisz - Wykrzyknęła Aera.
- No dobra sama tego chciałaś.
Po
tych słowach na twarzy Aery zagościł chytry uśmieszek, lecz on nie
powstrzymał mnie by w mgnieniu oka posłać Santane znów na ziemię.
- Jeden z głowy - rzekłem stojąc plecami Do Aery.
Aera
spojrzała na mnie zdziwionym wzrokiem mówiąc w myślach, że to nie
możliwe, że aż tak się zmieniłem. Nadeszła pora na pana "Mędrca".
Odskoczyłem
w miejsce, w którym wcześniej stałem i aktywowałem Sharingan. Aera
nigdy wcześniej nie widziała u mnie tej zdolności, to była dla niej
nowość, nowość z którą nie łatwo będzie walczyć.
- Co zdziwiona ? No cóż wtedy go jeszcze nie aktywowałem to się Ci nie dziwie - Rzekłem.
Spojrzałem się na Kirito i po cichu pod nosem wypowiedziałem - "Kamienne Więzienie".
Kirito
został zamknięty w małym kamiennym więzieniu które uniemożliwiało mu
jakikolwiek ruch. została tylko ona, najsilniejsza z całej trójki.
- Styl Lawy: Skwierczące Głazy - Wydarłem się najgłośniej jak mogłem.
Na
Aere zaczął spadać wielki meteor, chciała przed nim uciekać, ale nie
mogła. Nie mogła gdyż jej nogi zostały przygwożdżone do ziemi "Kamiennym
Więzieniem".
Gdy ów meteor miał już uderzać w kobietę mego serca nagle się rozpadł.
- Yukiko co się stało ? - Wypowiedziała.
- Dezaktywowałem moją technikę.
- Ale czemu ? - spytała.
-
Miałem sprawdzić tylko czy jesteś silniejsza, no i samo powalenie moich
towarzyszy było tego dowodem, w końcu są najsilniejszymi zaraz po mnie w
wiosce.
- To po co walczyliśmy dalej ?
- Bym też mógł pokazać Ci swoją siłę.
- No miałeś racje co do tego, że się zmieniłeś.
Uwolniłem
Kirito z "Kamiennego Więzienia" i kazałem zaprowadzić go i Aere do ich
pokoi, a samego Santane do szpitala na przebadanie.
Godzina była już późna, stwierdziłem, że rozmowy na temat sojuszu przełożymy na jutro.
-
A zapomniał bym, dzieciaki wy też zostańcie, wyruszycie razem z
wszystkimi po rozmowach, moi podopieczni zaprowadzą was do waszych
pokoi.
- I jeszcze jedno, za jakieś 2 godziny będzie kolacja to wykapcie się i zrelaksujcie do tego czasu w pokojach
<Aera?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz