sobota, 23 maja 2015

Od Luny CD Qolemaru

Nie mogłam się doczekać tego dnia, kiedy zobaczę swoje dzieci. Oparłam swoją głowę o oparcie kanapy, siedziałam cicho w salonie. Nasłuchiwałam bicia swojego serca, chciałam nawiązać więź z dziećmi. Cała wioska dowiedziała się o mojej ciąży, wszyscy mi gratulowali. Qolem nie pozwalał mi się ruszać, niestety musiałam się słuchać.
- Luna. ? - Usłyszałam.?
- Słucham.
- Przyjdziesz do kuchni...? Zrobiłem coś do jedzenia.
- Pewnie, żaden problem. - Podniosłam się  delikatnie. Weszłam do pomieszczenia w którym siedział Qolem. - Smacznie pachnie. - Mruknęłam, chciałam podejść do męża, ale zatrzymałam się w połowie. Złapałam sie za brzuch, poczułam kopanie.

< Qolemaru? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy