-Sorki, ale nie mam teraz czasu.-odpowiedziałem.-Musze się zająć naprawami terenu, mimo specjalnego Genjutsu nałożonego na to otoczenie.-wydawało się że kupił moją ściemę, naprawdę poprostu nie chciałem spędzać z nim czasu. Stracił moje zaufanie od czasu kiedy dołączył do Kineyoru, ale nie miałem energii na walkę. Stworzyłem kilka Lodowych Klonów i go zamroziłem swoim pieczętowaniem Hibernacji. Miały go eksportować pod Kraj Pioruna. Przez całą drogę, udało mi się bezproblemowo go tam dostarczyć. Odebrałem swoją nagrodę i wyruszyłem z powrotem w stronę wioski do baru, musiałem się samotnie odprężyć. Jednak tam spotkałem czarnowłosego mężczyzne ogarniającego kuchnię, reszta pracowników leżała pijana na ziemi. Normalnie bym to zrozumiał, niedawno miałem ślub. Jednak on miał na sobie opaskę Wioski Ukrytej w Liściach. Zdziwiłem się kiedy pokłonił się mi i poprosił o wskazanie odpowiedniego trenera do zarówno walk jak i gotowania. Szczerze powiedziawszy trudno mi było kogokolwiek wskazać, ale zaproponowałem mu trening ode mnie i Luny. Uznałem to za dobry początek dla sojuszu między Liściem, a Lodowcem i Mgłą. Teraz pozostało mi tylko czekać na jego odpowiedź.
<Santana?>
niedziela, 17 maja 2015
Od Qolemaru CD Niano i Santany do Santany
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz