czwartek, 21 maja 2015

Od Luny CD Rhea'i Do Qolemaru

Otworzyłam oczy, ujrzałam twarz Qolemaru moja głowa leżała na jego kolanach. Poruszyłam się delikatnie, powoli wracałam do siebie.
- Luna..?! - Mąż chwycił mnie lekko za ramiona, pomógł mi się podnieść do góry. Przytuliłam się do niego. - Wszystko ok ?! Dobrze się czujesz..?!
- Tak, tylko trochę szumi mi w głowie... - Mruknęłam. - Ledwie pamiętam co się stało...
- Spadłaś z konia podczas skoku ! - Krzyknął. - Mówiłaś, że będziesz uważać ! - Jego ton głosu był ostry i wyraźny. - Mogłaś sobie coś zrobić ! Co gorsza Aurorze i Goku !
- Przepraszam... - Odsunęłam się od niego na inny koniec kanapy, zwiesiłam głowę do dołu. Wzrok wlepiłam w sofę, a uszy położyłam po sobie. Qolem miał racje, naraziłam dzieci na niebezpieczeństwo. Nie miałam odwagi, żeby się odezwać czułam jego wzrok, zdawał się mnie pożerać.

< Qolemaru ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy