czwartek, 28 maja 2015

Od Santany CD Mokuramy do NIKOGO

-No to.. Powodzenia. Ja ide czytać książke kulinarną, ciekawe czy dacie rade- powiedziałem do trójki z uśmiechem. Już widze ich współprace, Jay pomaga Tylko Rhea'i, a ona pomaga Mokuramie. Usiadłem na kamieniu. Patrzyłem jak oni się tam kłucili i zapaliłem papierosa. Co to było za widowisko! Mokurama udaje Samotnika, Jay podrywa Rhea'e kłucąc się z Mokuramą. Isty chaos. Rhea miała przynajmniej rozum i sprzedała im 2 buły w tył głowy. Widziałem jak zaczynają się porozumiewać dosyć normalnie. Staneli w kole i szeptali. Chyba planowali mnie zaatakować. Nie myliłem się.
-Na 3! 3.. 2... 1! Ruszamy!- krzykneła Rhea, i cała trójka rzuciła sie na mnie. Rhea przytrzymała moje nogi w stali, Mokurama rzucił we mnie rain kunajem, żeby mnie zastraszyć, a Jay zabrał dzwonki. Zdziwiło mnie co zrobił Jay.
-Moku, Rhea łapcie!- powiedział Jay z uśmiechem, i rzucił im dzwonki.
-Ohoho... Widzie już zgoda? Zdajecie- powiedziałem. Jay uśmiechnął się sprytnie i powiedział pod nosem- "tak jak myślałem"
Wiedziałem co się stało. Jay jest szybki, dzięki czemu wystarczyło mnie przytrzymać żeby w ciągu paru sekund zabrał mi dzwonki. Inteligencja Jay'a (dzięki której wiedział o co chodzi w egzamine dzwonków), siła Mokuramy (której sam się boje) i wytrwałość Rhea'i (dzięki której może wytrzymać z kretynami takimi jak reszta drużyny) robi z nich bardzo dobrą drużyne.
-Dobra, to co dzieciaki? Kto chce ramen?- powiedziałem po czym ruszyliśmy do el Diablo.
Podczas wędrówki wiedziałem że niedługo coś się wydarzy, ale jak to się mówi, żyj dniem.
<END?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy