Pierwszy raz w życiu dostałem aż tak odpowiedzialne zadanie. Przygotowanie na wojnę wymaga analitycznego umysłu, do którego mój się zalicza. Nie bez powodu moja matka wywodziła się z Klanu Nara, niestety nigdy nie chcieli mnie tam uczyć sekretnego ninjutsu, ze względu na moją dwuklanowość. Z tego też powodu mało kto wie o moim pochodzeniu z Klanu Nara. Kierowałem się w stronę celu, biblioteka Kage. Tam powinien być spis ludności i spis shinobi. To oznaczało tyle, że połowa mojego zadania wykonana. Teraz pozostało zabrać listę pacjentów ze szpitala. Spojrzałem na czas w jaki wróciłem do biura Pani Hokage.-"5 min, nieźle"- pomyslałem sobie. Pani Hokage jednak patrzyła na mnie jak na ducha:
-J...jj...jjj..a.aaa....kk t...ty t...to....-zaczęła się jąkać. -Pobiłeś rekord Kirito o połowę.-wykrztusiła z siebie.-Tego typu sprawy zajmują mu 10 minut jedna najmniej. A ty z 2 uporałeś się w 5.
-Cieszę się że mogłem pomóc-odrzekłem. Zawsze staram się zachowywać uprzejmie przy Pani Hokage, zajmuje ona jedyne stanowisko jakie darzę szacunkiem. Najwięcej shinobi "podobnych" do mnie zajmowało to stanowisko, chciałem do nich dołączyć. Hashirama Senju, Tobirama Senju, Minato Namikaze, Kakashi Hatake, Naruto Uzumaki. Tych Hokage naprawdę darzę szacunkiem. Kojarzę dobrze tylko pierwszą 9, ale Hiruzen Sarutobi, Tsunade Senju, Konohamaru Sarutobi i Boruto Uzumaki nie przyciągają mojej uwagi. Ich charaktery różniły się od mojego, chociaż podobnie było u tych których szanuję. Hashirama i Tobirama Senju są przeze mnie szanowani jako shinobi dzięki którym mam wszystko: Wioskę, Klan, Dom, Siłę, Jutsu, Nawet Imię i Kekkei Genkai. Minato Namikaze był Geniuszem i drugim shinobi na świecie obdarowanym talentem przez Latającego Boga Piorunów. Kakashi Hatake był znany z dzieciństwa z zimnej krwi, stałego umysłu, ale także, w przyszłości, Woli Ognia. Pani Hokage kiedyś mi powiedziała że przypominam jej Kakashiego. No i ostatni, Naruto Uzumaki. Tego Kage szanuję TYLKO I WYŁĄCZNIE z powodu jego potęgi, niczego więcej. Moim jedynym celem jest stoczyć kiedykolwiek z nim walkę. Nawet poszukałem informacji na ten temat, wiem jak to zrobić. Podobno jeden shinobi z Wioski Lodowca potrafi używać Jutsu Reanimacji. I poprzez swoje Jutsu Reanimacji może przyzwać innego użytkownika Jutsu Reanimacji. Ta osoba może przywołać 7 Hokage do życia. Jednak zanim to nastąpi, muszę stać się silniejszy, żeby zmusić potężnego shinobi do ostatecznego jutsu, a potem zmusić jeszcze potężniejszego, nieśmiertelnego shinobi do użycia ostatecznego jutsu, i jeszcze przetrwać w walce z najpotężniejszym shinobi na świecie, który na dodatek również jest nieśmiertelny. Ehh, trudne życie, jak to mówią. Z zamyśleń wyrwała mnie Pani Aera:
-Moku! Kiedy wróci reszta twojej drużyny wyruszycie na misję. Przekażesz im szczegóły, macie zniszczyć Most Kannabi, aby shinobi z Wioski Ukrytej między Głazami nie otrzymywali wsparcia.
-Zrozumiano!
-Jednak-zaczęła ponownie-idziecie bez Santany. Mam dla niego inną misję-powiedziała zaniepokojona. Mogę ci powiedzieć jedno, Kazama Lindo już długo nie pożyje.
-Pani Hokage, ale wysyłanie składu Geninów bez nadzoru jest zabronione. Nieprawdaż?-spytałem
-Tak, dlatego mam dla ciebie pewien prezent. Może i nieoficjalnie, ale oto twoja kamizelka Chuunina-uśmiechnęła się. Nie wiedziałem co powiedzieć, tak znikąd dostałem awans, za nic.
-Pani Hokage, może lepiej to przemyśleć. Egzaminy na Chuunina będą niebawem, wtedy mogę awansować.
<Aera?>
wtorek, 26 maja 2015
Od Mokuramy CD Aery
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz