Poczekałam tylko, aż on opuści moj pokój. Wtedy wyszłam powoli zza drzwi szafy, drżącą ręką chwyciłam suche ubrania. Nałożyłam je na siebie w wolnym tempie, usiadłam sparaliżowana na łóżku, nie wpuszczałam nikogo do swojego pokoju przez resztę dnia. Czułam się głupio, chciałam zapomnieć o tym co się wydarzyło. Postanowiłam się zdrzemnąć, oparłam głowę na poduszce. W tym właśnie czasie ktoś zapukał do drzwi.
< Qolemaru? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz