środa, 15 kwietnia 2015

Od Niano Cd Qolemaru

Nic nie widziałem w tym dymie machałem bez radnie katana gdy nagle dym wybuchł a ja wyleciałem w powietrze. Wylądowałem na jakimś gigantycznym soplu lodu w górzę zobaczyłem smoka który zaczął we mnie strzelać piaskiem robiłem zręcznie uniki i wymyśliłem strategie. Kiedy smok strzelił w moją stronę podskoczyłem i pod wpływem eksplozji wyleciałem prosto na smoka. Wylądowałem na jego karku łapiąc za uszy nakierowałem go na Qolemaru którego zobaczyłem wysoko ponad chmurami Kiedy smok trafił Qolemaru spadł a smok udeżył ziemię. Qolemaru nie dowierzał i krzykną:
-Jak ty to zr...- zanim dokończył podbiegłem do niego i użyłem jutsu chidori i znów pięknie dostał w twarz tym razem odleciał o wiele dalej niż poprzednio i znów użyłem jutsu pioruno bomby i trafiłem prosto w brzuch. Pod wpływem eksplozji poleciał jeszcze dalej.
Wtedy się sklonowałem i wysłałem klona do niego.
Klon kopną go w moją stronę a ja wybiłem go w powietrze a klon z powrotem na dół i wtedy użyłem mojego kekkei genkai, sztormu.
Udeżyłem całą mocą i trafiłem.
Qolemaru spadł na ziemię, podbiegłem do niego i sprawdzianem czy to na klon? Lekko rozciołem mu łydkę i poleciała krew. Byłem wtedy pewien że to nie klon. Przyłożyłem mu katanę do głowy i powiedziałem:
-Masz już dość?
                                          <Qolemaru?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy