Nie odpowiedziałam, podniosłam się tylko do siadu i potarłam lekko nadgarstki. Uścisk Qolemaru był silny, miałam wrażenie że dostanę siniaków. Nastała krępująca cisza, wstałam na równe nogi przeczesałam dłonią włosy. Momentalnie poczułam jakby ktoś stanął obok mnie, chwyciłam sztylety i obróciłam się błyskawicznie zadając cięcie w powietrzu. Niestety nikogo tam nie było, zimny wiatr otulił moją twarz, włosy zaczęły na nim falować. Kątem oka widziałam jak mężczyzna mi się przygląda.
- Luna... wszystko ok... ? - Zapytał.
- Ćśś... - Jeden z moich ogonów przystawił się do jego ust. Ja w tym czasie szukałam zagrożenia, dalej miałam wrażenie, że ktoś stoi obok mnie.
Momentalnie coś poruszyło się przede mną, ktoś wytrącił mi sztylety z dłoni. Miałam przechlapane, bez broni nic nie zdziałam.
- Luna... to ja... Kazuma... - Usłyszałam w swojej głowie.
- Co... - Cofnęłam się o jeden krok. Moja stopa zetknęła się z trawą w kilka sekund cały teren pokrył lód. - Przecież ty umarłeś przy porodzie... - Szepnęłam cicho.
- Tak, ale jesteśmy połączeni. Nasze dusze są połączone, chce Cię chronić. Zawszę będę...
- Luna z kim Ty... - Qolemaru - strzepnął z siebie ogon i rozglądał się na boki, nawet nie wiedziałam skąd się ten lód wziął.
- Kazuma... - Powiedziałam tylko i spojrzałam przed siebie. W tym właśnie momencie moje sztylety się uniosły na wysokość moich oczu, brat je wziął do ręki. Drżącą dłonią chwyciłam je.
- Co się kuźwa dzieje... - Qolem chwycił mnie za bark, ale tym razem delikatnie.
- Te wszystkie wizje... Te głosy... To był mój brat... Nasze dusze są połączone, to wszystko wyjaśnia...
- Nie rozumiem... - Mężczyzna przekręcił lekko głowę.
- Zawsze czułam, że ktoś obok mnie stoi - Odparłam. - Czasami drzwi mi się same otwierały, a jak wiesz Kazuma to mój brat bliźniak. Więc nasze dusze są połączone... Nie wiem czemu teraz się ujawnił, ale chyba miał powód...
- Jestem lekko zaskoczony... i przerażony... A ten lód...
- Mama mi kiedyś opowiadała o uśpionych mocach, że one się ujawnią kiedy przyjdzie czas... - Nie wiedziałam co się ze mną działo, straciłam czucie w nogach. Czułam jak padam tyłkiem na ziemię. - Źle się czuję...
< Qolemaru ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz