środa, 15 kwietnia 2015

Od Luny CD Niano

Skrzyżowałam ręce na piersi, byłam na siebie wściekła za ten malutki błąd. Nawet nie słyszałam co mówił do mnie Niano, mruczałam pod nosem niezrozumiałe słowa. Już teraz miałam ochotę wymknąć się na lekki trening. Zawsze jak coś spartoliłam ćwiczyłam, aż nie wykonałam tego perfekcyjnie. Teraz też chciałam potrenować, nie zważałam na rannego co leżał na ziemi. Westchnęłam lekko i owinęłam wokół jego tali cztery ogony, Niano zaś złapał go za ramiona. Skierowaliśmy się do wioski ukrytej w lodzie, przez całą drogę nie odzywałam się ani słowem, myślałam tylko o tym co zobaczyłam tam na drzewie... Co kilka sekund mój nowy kolega przyglądał mi się z ciekawością, myślał że tego nie widzę. No cóż, narzuciłam szybsze tempo bo chciałam się wyrwać na trening.

< Niano ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy