Już szykowałem się do roboty, gdy Luna tylko uwodzicielsko machnęła przede mną jednym ze swoich ogonów i wybudowała ogromny pałac. Wzbił on się wysoko ponad wioskę, i był ogromny! Nie mogłem uwierzyć w fakt, że istnieje ktokolwiek lepszy w Stylu Lodu ode mnie. To co zrobiła Luna, przekraczało moje pojęcie, takie jutsu wymaga gigantycznej ilości chakry. Nawet ja w Trybie Tenseigana i z pożyczoną chakrą Isobu, nie mam tyle energii aby zrobić coś takiego.
-Wooow!-jedyne co byłem w staniu wykrztusić z siebie, wciąż byłem w stanie zaniemówienia.
-Jak, jak, jak.... - wciąż trudno mi było w to uwierzyć.- wiesz co....-dodałem z lekkim uspokojeniem w głosie- mam pewien pomysł jak można uczcić twoje zamieszkanie w tej wiosce. Co byś powiedziała na jakiś film w kinie?
-Brzmi nieźle, w sumie i tak już skończyłam budowę, więc czemu nie-poszliśmy do kina, zapłaciłem za bilety i jedzenie resztką pieniędzy, zajęliśmy miejsca i seans się zaczął. Na początku seansu Luna się interesowała bagażem który przyniosłem w czarnej folii, ale szybko o tym zapomniała. Po skończonym filmie, zaprosiłem ją do swojego biura, usiadłem za biórkiem i zacząłem konwersację:
-I jak ci się film podobał?
-Był w porządku, chociaż troszkę za mało krwisty-dodała to takim głosem, że aż mnie ciary przeszły po całym ciele.
-Haha, no może masz rację. Tak przy okazji- zniżyłem lekko ton- jaką obecnie masz rangę?-spytałem z ciekawością w głosie.
-Jounin-odpowiedziała lekko zdziwiona moim pytaniem-a co?
-Otóż się mylisz-powiedziałem wręczając jej pakunek który nosiłem ze sobą przez cały dzień.-Gratuluję awansu na ANBU. A to taki mały drobiazg ode mnie. Wygrałem to na loterii, ale nie widzę dla tego żadnego dobrego zastosowania. Może tobie się przyda.-Luna tylko szeroko otworzyła oczy i powiedziała:
<Luna?>
-Wooow!-jedyne co byłem w staniu wykrztusić z siebie, wciąż byłem w stanie zaniemówienia.
-Jak, jak, jak.... - wciąż trudno mi było w to uwierzyć.- wiesz co....-dodałem z lekkim uspokojeniem w głosie- mam pewien pomysł jak można uczcić twoje zamieszkanie w tej wiosce. Co byś powiedziała na jakiś film w kinie?
-Brzmi nieźle, w sumie i tak już skończyłam budowę, więc czemu nie-poszliśmy do kina, zapłaciłem za bilety i jedzenie resztką pieniędzy, zajęliśmy miejsca i seans się zaczął. Na początku seansu Luna się interesowała bagażem który przyniosłem w czarnej folii, ale szybko o tym zapomniała. Po skończonym filmie, zaprosiłem ją do swojego biura, usiadłem za biórkiem i zacząłem konwersację:
-I jak ci się film podobał?
-Był w porządku, chociaż troszkę za mało krwisty-dodała to takim głosem, że aż mnie ciary przeszły po całym ciele.
-Haha, no może masz rację. Tak przy okazji- zniżyłem lekko ton- jaką obecnie masz rangę?-spytałem z ciekawością w głosie.
-Jounin-odpowiedziała lekko zdziwiona moim pytaniem-a co?
-Otóż się mylisz-powiedziałem wręczając jej pakunek który nosiłem ze sobą przez cały dzień.-Gratuluję awansu na ANBU. A to taki mały drobiazg ode mnie. Wygrałem to na loterii, ale nie widzę dla tego żadnego dobrego zastosowania. Może tobie się przyda.-Luna tylko szeroko otworzyła oczy i powiedziała:
<Luna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz