-Słuchaj młody, odrazu jak ci oddam za twój mieczyk, pójdziesz sobie, tak?
-Okay, spoko, liczyłem na drobne wsparcie, ale rozumiem-dzieciak próbował mnie wziąć na litość.
-Nawet nie prôbuj tej sztuczki smarkaczu! Nie potrzebny mi tu jesteś, i mam gdzieś co cię spotka. Ciesz się że nie traktuje cię jako chodzącej gotówki. Jedyne co mnie teraz interesuje to sprawy państwa, Kineyoru i zabezpieczenie ogoniastych bestii. Wiele wciąż jest na zewnątrz, w naturze. Kokuo, Saiken, Chomei i Gyuki wciąż nie mają Jinchuriki, a więc stanowią łatwy cel. Nie waż mi się wchodzić w paradę młody!-dotarliśmy do zbrojowni, smarkacz wybrał sobie katanę, a ja mogłem się go w końcu pozbyć. Wtedy mi się przypomniało, że Smoczy Mędrzec, wysłał mi zaproszenie na Pustynię Meatama. Postanowiłem wyruszyć odrazu. Kasai w tym czasie już opuszczał wioskę
-Okay, spoko, liczyłem na drobne wsparcie, ale rozumiem-dzieciak próbował mnie wziąć na litość.
-Nawet nie prôbuj tej sztuczki smarkaczu! Nie potrzebny mi tu jesteś, i mam gdzieś co cię spotka. Ciesz się że nie traktuje cię jako chodzącej gotówki. Jedyne co mnie teraz interesuje to sprawy państwa, Kineyoru i zabezpieczenie ogoniastych bestii. Wiele wciąż jest na zewnątrz, w naturze. Kokuo, Saiken, Chomei i Gyuki wciąż nie mają Jinchuriki, a więc stanowią łatwy cel. Nie waż mi się wchodzić w paradę młody!-dotarliśmy do zbrojowni, smarkacz wybrał sobie katanę, a ja mogłem się go w końcu pozbyć. Wtedy mi się przypomniało, że Smoczy Mędrzec, wysłał mi zaproszenie na Pustynię Meatama. Postanowiłem wyruszyć odrazu. Kasai w tym czasie już opuszczał wioskę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz