środa, 15 kwietnia 2015

Od Niano Cd Luny

-Barman poproszę coś mocnego, a dla ciebie Luno?- Spytałem pewnym głosem.
-Ja poproszę jakiegoś drinka.
-Zaraz podam.- Odpowiedział barman.
I wtedy podszedł jakiś stary męszczyzna i zapytał:
-Niano Chara? Raikage wioski ukrytej w chmurach?
-Tak, a o co chodzi?- Spytałem
-Proszę pomóż mi, od 3 dni dręczą mnie bandyci z wioski ukrytej we mgle.
-Aha, a co dokładnie się dzieje? Okradają cię? Biją?
-3 dni temu pożyczyłem  85.000 Ryo przywódcy bandytów którzy mnie dręczą i od 3 dni przychodzą i proszą żebym pożyczył jeszcze, a kiedy odmawiał to mocno mnie biją.
-Ehh no nie nie wiem, Luno czy nie będziesz miała nic przeciwko jak wyjdę na 5 minutek?
-Nie, też na twoim miejscu bym mu pomogła, a teraz idź już,ja poczekam.
-Dzięki Luna, zaraz wracam.- powiedziałem po czym szybko pobiegłem z męszczyzną ale w połowie drogi się zatrzymałem i wróciłem do baru ponieważ barman przyniósł napitek. Wziąłem trunek i wypiłem jednym łykiem, odstawiłem kieliszek i pobiegłem za męszczyzną.
Kiedy dobiegliśmy na miejsce zobaczyłem trzech męszczyzn którzy odbijają kijami czyjeś mieszkanie podeszłem do nich i zapytałem:
-Hej wy, co robicię?
-A gówno cię to obchodzi!- Krzykną nerwowo jeden gość
-Odejdź z tąd bo inaczej ci tym kijem obiję mordę.
-Jesteś tego pewien?- Kiedy to powiedziałem złapałem za rękę męszczyzna który mi groził i ją połamałem, następnie wyrwałem mu kij i uderzyłem typa który stał obok. Na koniec uderzyłem w twarz trzeciego gościa, kopnąłem w brzuch, złapałem za rękę i przeżuciłem przez bark, łamiąc rękę przeciwnika.
-Dziękuje!- Krzykną męszczyzna po czym wręczył mi kufer z pieniędzmi mówiąc:
-Proszę, weź te pieniądze, jest tu 25.000 Ryo. Wydaj je mądrze.- Gdy dokończył poszedł do domu a ja wróciłem do Luny. Gdy stałem w progu baru zobaczyłem, że jakiś typ uderzył Lunę, kiedy chciała się obronić wbiegłem najszybciej jak to możliwe, użyłem Jutsu Chidori i z całej siły uderzyłem gościa w twarz. Odleciał na ładne 200 metrów, robiąc przy tym gigantyczną dziurę w ścianie baru. Kiedy już ochłonołem wziołem zza lady barmana dwie butelki najmocniejszego alkoholu i wypiłem je naraz. Będąc w miarę pijanym Odwróciłem się do Luny i zapytałem:
To co? hiik Masz hiik ochotę na jeszcze jednego hiik drinka?
                                       <Luna?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy