-O tu cie mam lisku.- Powiedziałem opętanym głosem.
-A teraz pozwól że cię zabije dobrze?
-Nie bądź taki pewny sieb...- Nie dałem jej dokończyć ponieważ użyłem jutsu chidori, a następnie udeżyłem ją bardzo szybko kilkadziesiąt razy w brzuch i twarz kopnąłem ją w nerkę, złapałem ją za rękę i wyżuciłem w powietrze po czym użyłem jutsu pioruno bomby, tym razem trafiłem.
Na chwilę odzyskałem zdrowy rozsądek i krzyknąłem:
-LUNA!!!! NIEEE!!! Co ja narobiłem!- Powiedziałem i znów stałem się zły.
Odleciała na spory kawałek. Podszedłem do niej, wyciągnąłem moją katanę i przyłożyłem jej do gardła, ale byłem sprytny użyłem byakugana żeby zobaczyć jej następny ruch.
<Luna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz