niedziela, 3 maja 2015

Od Luny CD Qolemaru

Minęły 4 miesiące od mianowania mnie Mizukage. Jakoś się w tym odnajdywałam, z Qolemaru spotykaliśmy się praktycznie codziennie. Wymykaliśmy się na spotkania. Dziś był szczególny dzień, mój misiek miał urodziny. Postanowiłam uczynić ten dzień najwspanialszym w jego życiu. Wstałam wcześnie rano i udałam się do wioski ukrytej w lodowcu. W oddali widziałam swój pałac, udałam się do niego tylko na chwilę, kiedy weszłam do środka usłyszałam kroki. Zaczęłam się rozglądać, ujrzałam Qolemaru który się przechadza. Chciałam mu zrobić niespodziankę, po cichu zaszłam go od tyłu. Przysłoniłam mu ręką oczy.
- Niespodzianka - Szepnęłam mubdo ucha.
- Luna... - Mruknął zadowolony.
- Dokładnie, najlepszego misiu. - Pocałowałam go delikatnie. Dziś jest twój wielki dzień. Masz prawo życzyć sobie wszystkiego co tylko chcesz. Masz jedną szansę, możesz spełnić swoje najskrytsze marzenie... A oraz nie słyszę słowa sprzeciwu.

< Qolemaru? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy