- Nie mogę Ci na to pozwolić... - Spojrzałam na niego. - A co jeśli Ci się coś stanie...
- Luna, ale jak nie zareaguje może zginać wiele ludzi. - Odpowiedział.
- To jest niebezpieczne... - Dalej upierałam się przy swoim.
- Proszę, zaufaj mi. Wrócę do Ciebie.
- Obiecujesz..? - Przekręciłam lekko głowę.
- Tak. - Skinął głową.
Z niechęcią pozwoliłam smokowi otworzyć portal do naszego wymiaru. Qolemaru wskoczył do bramy.
< Qolemaru? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz